sobota, 16 sierpnia 2014

I bez słów... Mogę zwalić ciebie z nóg Wrogu mój, co wykrzywiasz usta

Znowu dużo czasu minęło od poprzedniego posta, ale żyje i mam się chyba dobrze.
Nic się praktycznie nie zmieniło. Chodzę dalej na terapię i w sumie dowiaduję się i znajduję odpowiedzi na wiele pytań i zjawisk jakie występują w moim chorym umyśle.
Tunele w uszach dalej się robią, i nawet ostatnio stałam się posiadaczką dredów (co prawda jak na razie dwóch, ale zawsze coś). Z kolankiem coraz lepiej, ha! nawet ostatnio już w siatkówkę grałam :D już nawet powoli uczę się chodzić bez stabilizatora.
Ten weekend upłynie pod znakiem alkoholu i dobrej zabawy, bo kumpela ma 18-nastkę. Poznam nowych ludzi, będę dobrze się bawić i zapomnę o problemach.

R. się odezwał ostatnio. Chciał się spotkać ale niestety nie wyszło. Porozmawiałam z nim chwilę i było dobrze. Chwilę po naszej rozmowie na jego Fb pojawił się wpis jego dziewczyny.Niby zwykłe buziaki i serduszka ale miałam wrażenie, że przez ten wpis chce mi dać do zrozumienia że on jest jej i koniec kropka. A tak poza tym, to On pierwszy zaproponował spotkanie więc to z Nim powinna sobie porozmawiać, ale nie mój cyrk i nie moje małpy. Ja się nie zamierzam wtrącać. Robię to co uważam za dobre dla mnie.
Jak już jesteśmy przy spotkaniach to ostatnio widziałam się z koleżankami z klasy. Bardzo fajny to był dzień bo brakowało mi tych ludzi, ale do szkoły na lekcję za cholerę nie chce mi się wracać. I nawet do mnie nie dociera, że w tym roku mam maturę.

Trzymajcie się ciepło :* bo ja ostatnio zamarzam :/




3 komentarze:

  1. A praktycznie wszyscy moi znajomi mają 18 w trakcie roku szkolnego. Zazdroszczę imprezy, baw się dobrze<3
    To świetnie, że terapia daje efekty.
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. o tunele zazdroszczę tak bardzo ♥
    Czyli jest u Ciebie lepiej?
    Tak sądzę:)
    Cieszę się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. udanej zabawy:)
    cieszę się, ze u ciebie lepiej :*

    OdpowiedzUsuń