czwartek, 22 maja 2014

Nie ma tu przypadków, jak masz określony jasno cel. Nadal mam marzenie, dla mnie to jak olimpijski szczyt,

Chcę zacząć wszystko od początku. To dobry czas na to bo tak czuję. Rozmyślanie level hard po prostu. W tamtym roku ten miesiąc był najpiękniejszy i chyba najlepszy jakie mi się przytrafiły. Myślałam, że maj w tym roku będzie pełen depresji i masakry, ale nie :D Po maratonie picia jaki sobie urządziłam ze znajomymi, po wagarach, po chorobie (trzeba się wyleczyć, bo jeszcze nie jest ok) po przypałach, po tych wszystkich miłostkach i miłościach chcę postawić nowy krok do przodu. Trzeba coś zrobić, bo czuję jakbym w miejscu stała, wszyscy działają a ja jak w klatce bez wyjścia. Tylko za bardzo nie wiem co mam zrobić, od czego zacząć. Ja wiem jaka jestem. Nie chcę się schować w cień, chcę błyszczeć



2 komentarze:

  1. To trzymam kciuki za nowy start. :) Mam podobnie - chce sie uwolnic od przeszlosci i od tego wszystkiego, zaczac na nowo, lepiej i osiagnac cel. a potem juz tylko zyc tak jak zawsze chcialam.

    OdpowiedzUsuń