czwartek, 16 stycznia 2014

No cześć

Hej. Czy to dobre słowa po tak długiej nieobecności? Nie wiem, ale wydaje mi się być dobre. Nie było mnie tu około 9 miesięcy. To bardzo długo, wiem o tym doskonale, ale przez ten czas dużo się wydarzyło. Ale może od początku. Man na imię Anka, na chwilę obecną jeszcze 17 lat. Nie wiem jak mnie zapamiętaliście i czy w ogóle zapamiętaliście, ale wydaje mi się, że trochę się zmieniłam i nie chodzi tylko o wygląd zewnętrzny ale o psychikę i charakter. Nie wiem jak te zmiany opisać, ale mam nadzieje że pisząc kolejne posty sami zobaczycie jakie zmiany zaszły. Pewnie zastanawiacie się dlaczego tak nagle zostawiłam to wszystko i odeszłam. Początkiem kwietnia jak jeszcze byłam tu obecna nic nie zapowiadało, że odejdę jednak splot różnych zdarzeń sprawił, że to zrobiłam. Nie była to do końca przemyślana decyzja i nawet nie potrafię stwierdzić czy była ona dobra. Postanowiłam wrócić bo zapisując swoje myśli łatwiej mi jest żyć. Wiem, że powroty bywają trudne, ale takie jest życie, nie zawsze układa się tak jakbyśmy tego chcieli Tak było też z moim życiem przez te 9 miesięcy. Może od początku. W kwietniu pojawiła się miłość do żużlu (sport :) ) a może ta sympatia była spowodowana pewnym wydarzeniem po meczu? Może opowiem o tym kiedyś bo to długa ale według mnie ciekawa historia. Potem potoczyło się jak się potoczyło. Bawiłam się dobrze, oczywiście też wpadałam w przedziwne i przeróżne kłopoty, bo w końcu to ja :) We wrześniu poznałam swojego chłopaka, ale był to związek na odległość. Prawie 2 miesiące. Rozpadło się, nawet nie rozpaczam bo okazało się, że gość miał jeszcze 2 inne dziewczyny, a poza tym wydaje mi się, że nawet go nie lubiłam. W październiku miałam półmetek. Na nim poznałam swojego następnego chłopaka, byłam z nim miesiąc, ale nie wyszło. No nic, życie toczy się dalej. Moje marzenia nie uległy zmianie, w dalszym ciągu chcę pójść na medycynę.
Tak więc witam ponownie i przepraszam za długą nieobecność, mam nadzieję, że wybaczycie.

3 komentarze:

  1. Witamy z powrotem ;)
    Powodzenia kochana ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, a myślałam, że tylko ja potrafię opisać kilka miesięcy z życia w paru zdaniach^^ choć na blogu mam tendencję do rozwlekania tematu i dumania. mniejsza, trafiłam do Ciebie całkiem przez przypadek, najnowszy wpis przeczytałam, ale jakoś ten bardziej przykuł moją uwagę. Cóż, może to dlatego, że przez ostatni dłuższy czas również miałam styczność (bardziej i mniej przyjemną) z osobnikami płci przeciwnej i tak w sumie, zachciało mi się być Cioteczką Dobrą Radą (nie masz mi za złe, prawda?;))- nie daj się, choćby Cię rozpraszała największa miłość Twojego życia, choćby zawracał Ci gitarę przez rok non stop i nie dawał za wygraną - jeśli to TEN to będzie i tak, a Ty skup się na leku, skoro chcesz tam trafić :) cóż, wiem co piszę, bo moja dekoncentracja osiągała przeróżne stopnie i cóż, jestem gdzie jestem.
    Życzę wytrwałości i będę tu wpadać, poczytywać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję . Fajnie, że będziesz wpadać :). A za Ciocię Dobrą Radę nie gniewam się :D

      Usuń